Witam drodzy forumowicze :) Od czego by tu zacząć może ktoś wpadnie na jakiś pomysł skąd dragania kierownicy przy delkiatnym hamowaniu. Już żadne Janusze spod sklepu nie są w stanie tego zdiagnozować. Zmieniłem tarcze i klocki i po 1000km znowy drży.
Wymieniłem :
-nowe tarcze + klocki + regenracja zacisków ( z każdej strony , tarcze sprawdzane proste bez bicia)
-piasta wyczyszczona do żywego
-felgi proste + nowe opony (wszystko przeważane już 3 razy)
-gumy na wachaczach
-łaczniki stabilizatora
-sworznie wachachacza
-tylna oś sprawdzona zaciski nie stoja
-amortyzatory sprawdzone
-piasta nie huczy ( co prawda podejrzewam luz tam gdzie siedzi sworzen wachacza w zwrotnicy, ale na starym sworzniu jezdzilem po wymianie hamulcow i bylo okej)

Już sam nie wiem czy to od maglownicy coś.. czy już wgl jakiś luz na kierownicy czy co.. Brak mi pomysłów. Może ktoś coś. Z góry dzięki za pomoc
:dumny: