Witam. Mam straszny problem ze swoim golfem. Przerobiłem już multum mechaników elektromechaników różnych wizjonerów...i napisze że wymiękam... Auto nie zawsze ma takie objawy, nie zawsze falują obroty na biegu jałowym, szczerze to już odpuściłem ten temat. Ale po ostatniej sytuacji jak już nie mogłem odpalić auta to już się lekko przeraziłem. Dopiero po ostygnięciu auto ruszyło. Przy zwiększaniu obrotów i zwiększaniu prędkości szarpnęło autem i spadły obroty. Mechanik stwierdził, ze może to być czujnik położenia wału (przepustnica była czyszczona i zaadoptowana). Czujnik został wymieniony ale błąd czujnika położenia wału w dalszym ciągu się pojawiał.  Instalacja do sterownika jest ok napięcia są w normie. Jeszcze tylko chce sprawdzić inny sprawny sterownik aby wykluczyć z nim problem...Czy wg waszej wiedzy w dobrym kierunku idę, że sprawdzam instalacje elektryczną czy to coś bardziej po stronie mechanicznej? Czy może być to coś innego? Proszę o POMOC bo już sam powoli zastanawiam się nad kupnem nowego auta a tego bym nie chciał … Z góry dzięki.. pozdrawiam
Dane mojego Glofa : 1.6 16v 105 KM 77kW  2000r ATN

Ps. pewnie wątek już został poruszony ale mimo to, kto pyta nie błądzi   :D