marcello - 2012-11-01 12:06:52

cześć drodzy golfiści!

właśnie się pospiesznie zarejestrowałam, bo dziś święto, wszystkie warsztaty zamknięte, a ja muszę jutro zrobić 200 km i mam mały (mam nadzieję że mały) problem z moim golfem IV 1.6 (2000, przebieg 150 tysi):

otóż dziś zaświeciła mi się żółta kontrolka oleju. dolałam prawie litr, teraz jest na poziomie idealnym, czyli pokrywa cały karbowany odcinek bagnetu. mimo to kontrolka świeci się nadal po każdym odpaleniu silnika i nie gaśnie. każde zaświecenie się jest poprzedzone pojedynczym piszczkiem. płyn chłodzący jest, olej nie wycieka, a wymieniany był w kwietniu razem z filtrem, od tamtej pory nawet 10 tysi nie upłynęło. co robić?

jest jeszcze jedna sprawa, nie wiem czy to w ogóle ma związek z olejem: od 1500 km mam niesprawną sondę lambda przed katalizatorem. były dwie diagnostyki robione, obie potwierdziły sondę. byłaby już dawno wymieniona, gdyby mechanik nie zamówił niewłaściwej (po prostu nie wiedział jak się sprawdza która jest pasująca! skserował dowód rejestracyjny i dopiero przy montażu się okazało, że ta zamówiona nie pasuje. dlatego stwierdziłam że nie chcę płacić gościowi który sondy nie potrafi zamówić i zamówiłam sama,  na dniach zamierzam ją w jakimś warsztacie wstawić). no tylko teraz ten olej wyskoczył i się boję że przesadziłam z tym jeżdżeniem bez sondy. tylko że z autem nic się nie dzieje, poza tym że więcej pali i check świeci. raz czy dwa szarpnął, pod górkę mniejsza moc, i tyle.

ktoś wie, czy mam się bać tego oleju?

pozdrawiam i z góry dziękuję za jakieś rady!

javascript:insert_text(':angel:', '');