Witam. Z mojego poprzedniego auta zostało mi nagłośnienie - 4 głośniki basowe (16cm) + 4 wysokie (śr. około 5cm) + 4 zwrotnice (to było w przednich i tylnych drzwiach) + 2 trójdrożne (16 cm - to było w tylnej półce) + tuba (30cm - wiadomo kufer). W bagażniku miałem dwa wzmacniacze - czterokanałowy obsługiwał środek wozu i dwukanałowy napędzał tubę. Do tego radyjko i wszystkie możliwe kable, filtry, bezpieczniki etc. Tyle, że to był 4 drzwiowy sedan. Teraz mam Golfa 3-drzwiowego i kilka pytań. W przednie drzwi basy włożę razem z dystansami. Czy wysokotonowe oryginały są coś warte bo moje się tam nie zmieszczą, trzeba by boczki wiercić, a może jest coś dobrego do polecenia w to miejsce. Tylne boczki w 3D - czy 16 cm basy się zmieszczą i jakie rozwiązanie do wysokich ? W tylną półkę - no cóż, żadna filozofia. Teraz bagażnik - zasilanie do wzmacniaczy to kabel gruby jak mały palec - którędy go najwygodniej przeprowadzić ?, którędy RCA i pozostałe głośnikowe? Czy wzmacniacze macie podwieszone, a może na płasko, czy do oparcia foteli ? Lepiej zostawić tubę w spokoju, czy przerobić na skrzynię ? Na początku chciałem to sprzedać i zostawić jak jest oryginał, bo pesel ma coraz starszy i nie będę się wściekał ale oryginał to kaseta + zmieniarka a po jakimś czasie przednie głośniki zrobiły „pa,pa” i ogólnie grało to cienko. Ten mój zestaw gra nieźle " z przytupem" sprzedać go za parę groszy zawsze zdążę tyle, że później odkupić trochę drogo dlatego chcę go zapakować do Golfa. Będę wdzięczny za każdą sugestię. Pozdrawiam tony01