mateuszvip_ek - 2013-08-30 13:49:17

Niewiem czy mieliście z nim do czynienia i czy słyszeliście. Ja powiem tyle że rok po wlaniu ceramizera nie dość że auto olej jak bralo tak bralo to zostalem zmuszony do remontu silnika gdyż silnik dosłownie umierał. Po zdjęciu głowicy smród ceramizera w połączeniu ze spalonym olejem był nie do wytrzymania szczypał w oczy i drażnił drogi oddechowe. Wszedzie dziwny lepki nagar  wszystkie płaszczyzny  np cylindrów zalepione  ok 1 dnia samego czyszczenia mechanik kilkanascie lat robi z autami i takiego syfu w silniku nie widzial. Nie polecam.

Macie jakies doswiadczenia :)