Witam.
Stałem się od niedawna szczęśliwym posiadaczem pięknego golfa 4 w kombi z bardzo fajnym silniczkiem, ale... No własnie, silnik został zalany oleje mobil 15w40 i (juz po zakupie) okazało się, że niezależnie od stanu licznika powinno się lać do tych silników 5w30 o konkretnych normach (pompo-wtryskiwacze). I jestem trochę przerażony bo nie wiem co zrobić? Nie wiem też jak długo samochód jeździ na minerale... Ma przejechane 270tys więc olej mineralny wydawał mi się normalny. Samochód pięknie chodzi, nie jest ociężały, nie bierze oleju, nie dymi, ciągnie super, spalanie też ekstra, zimno odpala na dotyk. Ale martwię się tym olejem. Znam zasadę, że nie przechodzi się na lepszy olej, a tylko i wyłącznie na gorszy...
Bardzo proszę o radę co z tym fantem zrobić.
Zastanawiam się, czy nie zalać pomimo wszystko syntetykiem i jeżeli okaże się, że pali duże ilości oleju zbierać kasę na remont silnika (uszczelniacze, popychacze itp), żeby nie bral tego syntetyku...
I jeszcze jedno: czym grozi dalsza jazda na mineralny?

PS: nie działa jeszcze podgrzewanie lusterek i tylnia wycieraczka, to może od razu mi pomożecie ;)


Przepraszam ale musiałem się pochwalić moją dzecinką :)