Witam
Tydzień temu podstawiłem samochód do wymiany świec i przewodów do majstra. Po pierwszych jazdach po zmianie części odczułem jakby samochód był mułowaty, zawsze wyprzedzałem redukując do 4, teraz muszę redukować do 3 żeby się ładnie bujnąć. Świece jakie są założone to NGK BKUR6ET v-line 24, przewody Sentech. Dodam że samochód jeździ na LPG.
Samochód ma wstawiony nowy reduktor od gazu, lecz mój mechanik go nie obwinia, dzisiaj stwierdził, że może być to wina lambdy (jakby nie patrzył to zawsze jak się podłączy mojego golfa pod kompa to błąd z lambdą wyskakuje), mam w poniedziałek podstawić mu auto, wstawi mi inną lambdę i wtedy ma sprawdzić czy będzie wszystko ok, jeśli nie to będzie dalej szukać usterki. Sprawdzałem przewody i żadnego przebicia nie widziałem.
Co wy o tym myślicie ? Mieliście taki przypadek ?
|