Golf 4 Klub Polska
witam.Mój golfik bierze olej,jakieś 0,6l na 1000km.Mam zalany olej Motul 10w40.Mam takie pytanie czy wymiana uszczelniaczy i pierścieni coś pomoże ( słyszałem że oryginalnie są tam pierścienie złożone z blaszek i najlepiej zmienić je na normalne,bo tu leży wina) czy może zmienić olej na inny.Czy miał ktoś podobny problem i go rozwiązał?pomóżcie chłopaki.Z góry dzięki.
Offline
nie włączaj ogrzewania na starcie punki się silnik nie rozgrzeje, jak się rozgrzeje to włączaj wtedy, inaczej bierze dużo oleju
Offline
mysle ze jak masz pierdolnie** uszczelniacze badz dodatkowo pierscienie to nic to nie da moze moze troszeczke. Najlepszym rozwiazaniem remont silnika.
Offline
najlepszym pewnie i tak ale remont to 5 tyś ja z tymi samymi problemami wyszłem w ten sposób wrzuta nowego motora za 1,5 tyś. i jest ok
Offline
Przynajmniej dobre smarowanie macie
Offline
Żadnego minerału nie lejcie, bo zarżniecie motor doszczętnie, a zwłaszcza hydropopychacze...
Nie rozumiem, co ma być takiego drogiego - zdjęcie czapki i planowanie - ~100pln, nowe uszczelniacze - ~40-50pln, nowe śruby głowicy (zalecane, ale teoretycznie da się na starych złożyć, choć tego nie praktykuję) - ~120pln, dotarcie zaworów nie kosztuje praktycznie nic (tyle co pasta i robocizna), no chyba, że chcecie od razu zmieniać prowadnice zaworowe (jeśli są wywalone osiowo, to po jakimś czasie powyciera uszczelniacz i znowu będzie chłeptał oliwę) - jedna prowadnica to +10pln + koszt wprasowania. Dodajmy też nową uszczelkę pod czapkę (100pln), pastę pod pokrywę czapy (30pln). Przy okazji zdjęcia czapy można wymienić pierścienie tłokowe (~100pln za komplet na cztery tłoki - Prima Łódź).
Na razie mamy 500pln za części (bez zmiany prowadnic zaworowych) na silnik, który nie powinien chłeptać oliwki. Dodając o tego robociznę, myślę, że da radę zamknąć się w 1000pln za wszystko.
Nie policzyłem tylko kosztów nowego oleju i filtra (100pln), płynu chłodniczego (60pln), ewentualnie nowych panewek korbowodowych (~120pln).
Największym bólem mogłyby być właśnie nowe prowadnice - są drogie i droga jest ich wymiana (wymagana prasa). Jeśli natomiast byłyby dobre, to za 1300-1500pln myślę, że można by wyjechać ze świeżo zmontowanym, wyremontowanym silnikiem, w którym wiadomo co jest zrobione i że pojeździ jeszcze dłuższy czas.
Offline
chlał olej jak porąbany jak grzałem silnik i jechałem, mega długo się nagrzewał, wpieprzał litr nie wiem na ile ale to było bardzo szybko, jak przestałem włączać nawiew dopuki zanim silnik się rozrzał to branie oleju WIDOCZNIE ustało, znaczy nie pali się kontrolka przez dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi czas
Offline
Jestem świeżo po wyleczeniu mojego MK4 z brania oleju. Mój silnik zaczął brać olej po kilkadziesiąt tysięcy km po założeniu gazu bo te silniki mają mało odporne seryjne zawory na gaz.
W każdym razie dokonane operacje:
plantowanie głowicy + zawory + uszczelniacze + panewki + pierścienie + uszczelki, pasta olej filtr i etc.
Łączny koszt jaki poniosłem to 1650zł, naprawa u konkretnego mechanika potrwała 4 dni. W tej chwili po przejechaniu 1tys km delikatnym stylem i na samej benzynie (trzeba przejechać na benzynie 3tys km po remoncie w tym pierwszy tysiąc delikatnie) nie zauważyłem ubytku oleju. Silnik chodzi naprawdę pięknie chodź mocy on nie nabierze bo od tej pojemności wymagać nie powinniśmy wiele, to normalne ale to już indywidualna ocena.
Przed remontem 1l na ok 700km, trasa Łęczna (woj lubelskie) - Jastrzębia Góra (woj pomorskie) i na wskaźniku z maksimum zrobiło się minimum.
Nie polecam więc wymiany silnika na drugi bo cena podobna a stan drugiego silnika nigdy do końca pewny nie będzie.
Pozdrawiam.
Offline
A co ma gaz do brania oleju?
Wymieniłeś u siebie elementy, które jako jedyne mogły powodować przepuszczanie oleju, t.j. pierścienie i uszczelniacze zaworowe.
Gniazda zaworowe i zawory nie mają tu nic do rzeczy (poza tym MK4 ma utwardzone gniazda i zawory, więc wytrzymują dużo). To nie duży Fiat, w którym wypalają się gniazda, gdy jeździmy na benzynie bez ołowiu/dodatku zastępczego.
Offline
Hm jeśli zagłębisz się w temat (kilka miesięcy temu np artykuł w auto świecie) okazuje się że w silniku 1.4 w MK4 wypalają się gniazda i zastępuje się seryjne utwardzonymi, dokładnie tak jak zostało to zrobione u mnie.
Po założeniu gazu te silniki zazwyczaj zaczynają brać olej. Seryjne gniazda wypalają się po przejechaniu na gazie ok 20 - 25tys km a uszczellniacze jak pamiętam twardnieją i to jest powód brania oleju.
Jeśli chodzi o pierścienie to również warto wymienić jeśli mam przebieg ponad 200tys i w dodatku mam już rozłożony silnik więc nie ma się co zastanawiać.
W dużym fiacie (zamiast ołowiu stosowany jest dodatek potasowy)
Ostatnio edytowany przez Fifty (2012-11-08 16:59:14)
Offline
Piszesz to wszystko człowiekowi pracującemu jako mechanik...
Gniazda w MK4 są utwardzone fabrycznie.
Uszczelniacze twardnieją, bo ludzie zakładają gaz przy ogromnym przebiegu, więc i tak by padły, ale oczywiście po 20 tys. km winny jest gaz, gdy naprawdę silnik przejechał ~300-400tys.
A dodatki do paliwska są niezbędne przy konstrukcjach nieprzystosowanych do noPB, z miękkimi gniazdami, a takich w VW nie stosuje się od lat 70-tych...
Ale fajnie że zrobiłeś remoncik - zawsze to trochę więcej życia dla motoru.
Offline
no zupełnie inaczej to pracuje. To na pewno. A jeśli chodzi o gniazda zaworowe to opieram się na lekturze (auto świat numer z opisem aut nie nadających się do LPG, był tam właśnie przyklad golfa MK4), jak również opinii mechanika który to robił i twierdził że skoro mam gaz to dajemy utwardzone a nie seryjne.
Ale sprzeczać się nie będę bo sam tego nie rozbieram więc widocznie oni się mylili.
Pozdrawiam
Offline
Mój poprzedni pojazd z silnikiem benzynowym 16V wcina 1,5L oleju na 1000km - pali 14L/PB95, do chwili obecnej służy mi jako zapasowy.
Nigdy nie sprawił mi problemu w zimie, odpala od strzała, dobrze służy jako zamiennik kiedy potrzeba przewieźć coś ciężkiego i brudnego.
Nigdy nie był gazowany, nigdy nie lałem do niego żadnych uzdrawiaczy paliwa, olej i filtry wymieniane co sezon (Zima/Lato) czyli co 6000/7000 tyś/km.
Dolewki zawsze tego samego oleju.. Cały rok na zimówkach.. 600.000 tyś/km na budziku i jeździ dalej !!
Olej żłopał od dawien dawna .. Nigdy nic z tym nie robiłem, samochód jeździ jak burza
Offline
16V -> dwa razy więcej zaworów - dwa razy więcej uszczelniaczy - dwa razy większe przepuszczanie oleju jak się zestarzeją.
Offline
czy ktoś w Białymstoku wymieni uszczelniacze zaworowe bez zdejmowania głowicy.chętnie bym je wymienił i zobaczył co będzie.prosze o jakieś namiary.z góry dzięki.
Offline
Posiadam golf IV 1,4 16V AKQ (98 rok 200tyś przebiegu) na 1000km zużycie oleju waha się od 0,5 - 1 litra oleju wiec sporo !
Auto dymi wyraźnie na niebiesko gdy się doda gazu na zimnym i ciepłym silniku ,czuć spalony olej, filtr powietrza zaolejony.
Byłem u mechanika i wycenił mi remont na około 1600-1800zł ( razem z robocizną)
Planowanie głowicy + sprawdzenie prowadnic zaworowych
uszczelniacze zaworowe
komplet wszystkich uszczelek
wymiana pierścieni
kompletny rozrząd
olej+płyny
Myślę że to jedyny sposób by mieć pewność że się jeszcze pojeździ. Można rozważać zakup używanego silnika ale nigdy nie wiadomo co się kupi i jaki jest jego wewnętrzny stan. Co sądzicie o moim problemie w jaki sposób mogę go szybko rozwiązać. Proszę o ewentualna poradę.
Offline
spójrz na mój opis z 07-11-2012, ja robiłem takie rzeczy:
plantowanie głowicy + zawory + uszczelniacze + panewki + pierścienie + uszczelki, pasta olej filtr i etc.
koszt to 1650zł (tyle mnie to wyniosło)
obecnie przejechane lekko ponad 3tys km i już rozpocząłem również eksploatację na gazie.
Przez te 3 tys km nie zauważyłem żadnego ubytku oleju
Offline
A kolego co robiłeś z zaworami wymiana na nowe czy regeneracja ?. Mam jeszcze jedno pyt odnośnie prowadnic zaworowych głowicy czy dużo z tym problemu?.. Słyszałem że warto zwrócić na to uwagę. Teoretycznie ciszej powinien działać silniczek po takich zabiegach no i też wiadomo lepsza kompresja czyli bardziej będzie reagował na gaz. Wiadomo mocy się nie zmieni.
Offline
wiesz ja odstawiłem do mechanika (nie pierwszego lepszego tylko sprawdzonego) i odebrałem zrobiony także z mechanicznej strony Ci nie pomogę. Zawory albo gniazda teraz już nie pamiętam ale były wymieniane na nowe i do tego utwrdzone dlatego że silnik z założenia i tak miał być eksploatowany na gazie.
Offline
Mój spalał litr oleju na 300km , wcześniej powiedzieli mi że mam spalone uszczelniacze zaworów , wymienili na nowe i dalej było to samo.
Zmieniłem warsztat ,wymienili zapieczone olejowe pierścienie tłoka i jak ręką odjął przejechałem ponad 12 tyś i zero ubytku.
Koszt całej imprezy , z dodatkową wymianą skrzyni wyniósł mnie 5.800
Offline
Czy zmienial ktos uszczelniacze bez zdejmowania głowicy? Jesli tak to jaki jest na to patent? Duzo czasu trzeba na to poswiecic?
Kajor robiles cos takiego kiedykolwiek?
Offline
Robiłem, ale nie w 16V, tylko w 8V Suzuki (Vitara 1.6) i nie podjąłbym się czegoś takiego w silniku klienta - za duże ryzyko, tym bardziej przy szesnastce.
Na zdjętej głowicy robi się lepiej, szybciej, pewniej i przy okazji można podocierać zawory, a koszt uszczelki, planowania i ew. nowych śrub nie jest znowu taki duży...
Offline
400zł regeneracja.
drugi magiel używany w dobrym stanie tyle samo a nawet więcej.
Śmiecia i za 200zł kupisz.
PS. Powinieneś podłączyć się do postu na temat maglownic a dużo takich jest. Ale to tak dla pamięci na przyszłość.
Ostatnio edytowany przez Eizon (2013-12-01 16:24:11)
300km jest w zasięgu każdego TDI.
Czip tuning, Porting, Wtryskiwacze, Fmic, Tip, GTB, Hybrydy. Wzmacnianie dwumasowych kół. Hamownia dynomet 4x4. Przygotowanie od podstaw auta na 1/4 mili.
Chcesz być w czołówce pisz na PW. >>>Mazowieckie<<<
Offline