Golf 4 Klub Polska
Witam dzis podczas jazdy przy prędkosci ok. 120 km/h i obrotach silnika w granicach 2000/2500 doswiadczyłem spadku mocy tak jak by turbina przestała pracować silnik był słaby miał problemy z wejsciem na obroty dojechałem tak do domu zgasiłem samochód i po ponownym odpaleniu wszystko było ok. Wie Ktoś moze dlaczego tak się stało co moze być przyczyną? Mój silnik to 1.9 TDI 115 KM
Offline
Notlauf czyli przeładowanie... przyczyna 1. uszkodzony elektrozawór N75 2. uszkodzona gruszka turbiny. 3 . węże podciśnienia. 4. kierownica turbiny Jak jeźszisz tym autem.... jak dziadek , emerytka czy dynamicznie.... możesz spróbować ręcznie rozruszać gruszkę turbiny i wtedy kapniesz się czy kierownica turbo się nie zacina.
z Zaworu N75 wychodzą dwa krućce ten bliżej aluminiowego zacisku idzie do gruchu turbiny.... idziesz po wężyku i według tego schematu z góry gruchy jest taka ala śruba... ona porusza kierownicę powinna chodzić góra dół tak około 1,5cm ( ciężko ale płynnie ) jak przeskakuje to turbo do czyszczenia.
sprawdź węże z N75 czy nie przetarte lub sparciałe. można też rozebrać i przeczyścić sam N75. Można też rozruszać autko.... kawałek prostej .... pociągnąćponad 3000obr/min może się rozrusza.
Offline
Mam ten sam problem co autor postu
Stacho i jak coś pomogło.
Mi się tak pare razy zadarzyło, pare chwil temu napisałem w ankecie ze mój pali 4,5 litra może ale to efekt tego ze rzadko jest na 3000 tys obrotów.
Offline
No ... zapieczone kierownice... poruszaj gruchą i przegoń go powyżej 3000 obr. może powstanie z martwych TDI nie lubi mulenia i jazdy na 4,5litra na 100km... ja mojego ganiam i ostatnie poty z niego wyciskam i dbam o turbine... regularnie wymieniam olej ( Castrol Edge 5w 40 ) i studzę turbine po ganianiu... jak chce się mieć eko auto to SDI.... 68KM .... i 5l/100km ...
Offline
jak kończysz jazdę pod domem to nie wyłączaj silnika tylko na luzie na wolnych obrotach niech pochodzi chwilkę... a ty zbierz sobie telefony...aktówke ... marynare załóż i dopiero wtedy wyłącz silnik. Turbina smarowana jest olejem (ON) a jak wyłączysz silnik to turbina zanim się wirnik zatrzyma to musi być smarowana. Bo się wirnik zatrze.
Offline
Ja dodam od siebie, że też często na początku auto łapało mi tryb awaryjny, lecz trochę go przegoniłem pare razy, syf z turbiny wyleciał i od pół roku mam spokój czyli już 14 tys. km, a tak to na dystansie 150 km potrafił złapać notlaufa nawet z 5 razy... Też propaguję oszczędną jazdę, ale czasem trzeba mu dać trochę więcej obrotów oczywiście jak już sie auto rozgrzeje
Offline
Mam taki sam problem.. Na 99 % masz zasyfioną turbinę.. Musisz dać do przeczyszczenia koszt ok400-500 zł.. I tak jak kolega wyżej powiedział to się dzieje wtedy gdy turbina rzadko jest używana gdy jeździ się jak "dziadek".. Turbina się nie załacza i się zasyfi.. Komputer automatycznie ją odłacza przy 2500 tys obrotów ale gdy ponownie zapalisz samochód znowu będzie wszystko ok.. Można tak jeździć ale nie można przeciągać auta na dużych obrotach nie dłużej niż 5sekund. Z jednej strony nauczysz się bardziej ekonomicznej jazdy Hehe.
Offline