Golf 4 Klub Polska

Ja tak wsiadłem na nieświadomce - do Hyundaia  kolegi....

Nie polecam!!!!

Da się..... no bo prawie wszystko się da.... ale jazda cały czas w stresie.

Nawet jak masz kupić stare zimówki na szrocie po 50zł... lepsze twarda guma z zimowym bieżnikiem niż letnia.

Opony z najlepszym bieżnikiem zakłada się na tył ! Bo Masz go niesterownym poza hamulcem nie Masz wpływu na pracę i przyczepność osi tylnej.
Gorsze ( na myśli mam wysokość bieżnika) opony zakłada się na przód - Masz pełną kontrolę kierownicą, pedałami hamulca i gazu...
Odszczeknie się tu pewnie kilka osób... ale tak dyktuje fizyka, wbrew obiegowym opiniom... że przód ciągnie i wyciągnie... jak "D" machnie to i ciągnący przód w "D" wsadzić !
Rada jak dla Przyjaciela, a Ty swoje zrób.

tatanka tak mowią, ale nie wszędzie się to sprawdza. sama pomyśl, co to da jak nie wyjade pod górke, autko stanie i zacznie się cofać nie reagując na kierownice, hamulce i pedał gazu?? wtedy nie pomoga ci lepsze oponki z tyłu. JA osobiście nigdy bym tak nie zrobił. ale to moje PRYWATNE zdanie

dokładnie hehe

TataNka napisał:

trout86 - myślę. Ile Masz górek i z jakimi prędkościami je pokonujesz ?? A ile Masz zakrętów, operacji zmiany toru jazdy... ??
Co Ci da wyjechanie pod  górkę, jak za nią Masz zjazd po łuku, i jeszcze kilka... i znowu "D" Ci ucieka.
Konsensus: jak napisałem wyżej, najlepsze wyjście 4 opony zimowe z minimalnym bieżnikiem.

TATANKO odpowiem Ci w ten sposób:

mój dom jest na wysokości 860mnpm i mam 3 km jazdy pod górę zanim dojadę do domu. jadę drogami wyrytymi w zboczu, więc z jednej strony mam skały a z drugiej przepaść. a zakrętów to chyba jeszcze nikt nigdy nie zliczył. owa dyskusja była poruszona na łossodzie. górale się sprzeczali, ale jeden z sąsiadów miał autko przeznaczone na złom i akurat przetestował w zimie  co i jak. i na redyku doszli do wspólnego wniosku że na przód muszą byc ideały a tył mniej ważny. zjechać zjechał na dół nawet i na letnich, chociaz miotało nim jak szatanek

TataNka napisał:

trout86 - na opisane przez Ciebie warunki drogowe nie poważył bym się inaczej niż: dobre 4 opony zimowe, i łańcuchy w bagażniku.
Co do 75% reszty obszaru kraju podtrzymuję swoją opinię.
PS. Pomijając aspekt opon, potrzebna też jest zmiana techniki jazdy: ruszanie z 2 biegu, inne operowanie gazem i hamulcem, używanie hamulca ręcznego do stabilizacji toru jazdy, itp...

odnośnie dobrych opon zimowych, to tylko biezniki się nadają...
łańcuchy mam i często używam, chyba że gulfika zostawiam na dole i do góry pnę się ubotem. simex generalnie zawsze wyjedzie, ale czasem po mnie cięzko innym wyjechać:) kiedys myślałem nad kolcami ale za dużo roboty. z 2 pod górę nie ruszysz, chyba że po odśnieżeniu drogi jak słonko przyświeci przez dzien a na  noc oblodzi drogę. odnośnie techniki jazdy po górach, błocie śniegu i off-roadzie to możemy pogadac na żywo, bo temat bez końca:)