Golf 4 Klub Polska
Dla samochodu z napędem tylnym i przednim, zalecamy montowanie najnowszych opon z tyłu, dla większego bezpieczeństwa w sytuacjach nieprzewidzianych i trudnych (gwałtowne hamowanie, ostry zakręt...) przede wszystkim na mokrym podłożu.
Liczne testy dowiodły, że łatwiej kontrolować koła przednie niż koła tylne.
Opony z przodu zużywają się zazwyczaj szybciej niż z tyłu, zwłaszcza w samochodach z przednim napędem, które stanowią większość obecnych samochodów.
Nowe opony zamontowane z przodu :
- Zachowanie samochodu zmieni się, ponieważ równowaga przód/tył zostanie odwrócona.
Kierowca przyzwyczajony do samochodu, który ma mniejszą przyczepność z przodu będzie więc zaskoczony.
- Na drodze śliskiej, tył wpadnie w poślizg przed przodem.
Kierowca nie będzie miał żadnej możliwości kontrolowania osi tylnej, i będzie miał tendencję do przyspieszenia co powiększy zjawisko obracania samochodu. Jedynie doświadczony kierowca będzie umiał wyjść z tej sytuacji...
Nowe opony zamontowane z tyłu :
- Zachowanie samochodu będzie podobne do znanego kierowcy przed zmianą opon, ponieważ równowaga przyczepności będzie identyczna.
- Zachowanie samochodu będzie podobne do znanego kierowcy przed zmianą opon, ponieważ równowaga przyczepności będzie identyczna.
- Przyczepność osi tylnej będzie większa i kierowca będzie mógł kontrolować i prowadzić samochód bez kłopotów, zwalniając i skręcając kierownicę w kierunku zakrętu.
Dlatego Michelin radzi ograniczyć ryzyko montując opony nowe lub mniej zużyte z tyłu aby :
- lepsza przyczepność w zakręcie.
- zwiększone bezpieczeństwo.
zrodło: http://www.michelin.pl
Offline
czytam ten artykuł i moje zdanie na ten temat brzmi: co to za brednie???
na liczne testy odpowiem licznym doświadczeniem w warunkach zimowych w górach. od kiedy to kierujemy samochodem tylną osią???
Taka poważna firma takie brednie wypisuje fakt, że przez dwa lata zmienili może swoją teorię
Offline
jakis czas temu ogladalem w tv test z samochodem z napedem na przod i w niektorych warunach lepiej miec opony z lepszym bieżnikiem na przodzie a na innych testach lepiej miec z tylu
Offline
artykuł dotyczy sytuacji gdzie zapewne agresywnie wykonujemy jakis manewr , wtedy lepiej nie stracić przyczepności tyłem , ale jak np w górach wyjeżdzamy pod górę to lepiej z przodu. ja osobiscie nowe założyłbym na przód bo się szybciej niszczą i odgrywaja wazną role czyli przyspieszają i hamują
Offline
A generation radzi ograniczyć ryzyko montując opony zjechane lub z tyłu jak i z przodu aby :
- była lepsza przyczepność na zakręcie na mokrej lub śliskiej nawierzchni; nie zarzucało "tyłka" ani przednia oś się nie śliskała jadąc na wprost zamiast skręcać.
- zwiększone bezpieczeństwo!
Offline
najlepsza porada jest kolegi generation. a tak poważnie to są opony z lamelami typu Y. w miarę zużywania się bierznika lamelki rozdwajają się. taka konstrukcja lamelek powoduje, że opona nie traci przyczpności w miarę obniżania się bierznika.
Offline
kurbik napisał:
najlepsza porada jest kolegi generation. a tak poważnie to są opony z lamelami typu Y. w miarę zużywania się bierznika lamelki rozdwajają się. taka konstrukcja lamelek powoduje, że opona nie traci przyczpności w miarę obniżania się bierznika.
kolega mówi o zuzyciu materiału nam chodzi raczej o utrate właściwości widzisz opony typu goodyear f1 , dunlop sp sport , michelin pilot ( kolejność nie ważna , bo kazda inaczej cechuje się na torze mokrym , suchym , f1 to typowa choinka ale chodzi mi o to że przy zakupi opony wyprodukowanej kilka tyg temu to ręka jak i rękawica nie przesunie sie po niej pod żadną siłą no ludzką jak złapie tak trzyma auto z rozmiarem 195/50/15 z profilem FR chroniącym felge przed zarysowaniem o krawężniki itd przez pierwszy rok trzyma się drogi jak szalona , cięzko zapiszczeć ... przez drugi rok opona jeszcze sie jakoś trzyma , nadal uważamy ją za dobrą , na trzeci sezon kupujemy nową , starą odsprzedajemy komus kto dużo jezdzi i zaoszczędzi lub wulkanizatorom , można odzyskać połowę ceny bo dają około 80 zł sprzedają po 110 a nowa z rabatem to 230 zł , jak dojdzie promocja to 190 nawet...
opona sportowa mniej sie zużywa , bo większy % powierzchni opony przywiera do nawierzchni ...
Michelin to mistrz mieszanki zapewne z zakladaniem opon chodzi o np zimówki mamy roczne i kupujemy nowe , nie chodzi o bierznik ...tylko ta roczna juz stwardniała od słońca które w okresie jesienno/zimowo/ wiosenny występuje a nie zakładamy opon dopiero jak spadnie snieg ani nie zdejmujemy za kazdym razem gdy przychodzi odwilż , bo wcale nie wyszło by to taniej ... bierznik tej rocznej , dwu letniej opony już tak nie pracuje , a w przypadku letniej juz tak nie trzyma...
rozmiar bierznika ma jedynie wpływ na aquaplaning czyli jak przy 90 wjeżdzasz w kałużę i przez chwilke nie masz kontakto z podłożem ... lub jak jedziesz szybko podczas deszczu , wtedy bierznik odprowadza wodę , a w zimie opona zimowa sprawia iż odpada od niej snieg aby się nie oblepiała... na suchym liczy się mieszanka i % powierzchni opony dotykający podłoża. dlatego stosuje się slicki ALE JE RÓWNIERZ DOBIERA SIĘ NA RÓŻNĄ TEMP I DOBIERA SIĘ MIESZANKE DO NIEJ opona letnia starsza niż rok poprosty bardzo długo się nagrzewa i ta jej przydatnośc jest w niewielkim zakresie temperatur (Tych w których najlepiej się klei ) i na przedniej osi w przypadku mk4 lepiej miec te gorsze na przodzie w lecie bo im łatwiej złapać tą temperature ... ogółem cięzko dyskutować na temat opon letnich co do tego jak zakładać ... ale w zimie należy dostosować to do trasy w jaką sie wybieramy . Jeśli już mieszamy opony i zalezy nam na podobnej przyczepności na obu osiach to nowe pompujemu 2.2-2-4 a stare na 1.9 - 2 bar i te przepompowane będą mieć nawet gorsze właściwośći no i nasze zawieszenie jak i komfort dostaną po pupie ...
strasznie wyplułem tego posta za co przepraszam no i pozdrawiam
Offline