Golf 4 Klub Polska
Ile czasu zajmuje usuwanie 3 małych ognisk korozji. 2 na dachu przy listwach i jedno przy klamce z bagażnika.
Bo nie wiem czy oddać autko do profesjonalisty jeszcze w wakacje z okazji 3 dni wolnego czy się nie zmieszcze w limicie czasowym.
Przy okazji może ktoś wie ile może wynieść taka zabawa??
Offline
A jak duze sa te ogniska?zrob fotki i bedziemy mogli bardziej sprecyzowac odpowiedz
Offline
Zrobić zdjęcia jest narazie niemożliwe. Aktualnie jestem na urlopie i autko jest daleko, a wpadła kasa i dodatkowe wolne w pracy. Więc chce to zrobić.
Na dachu z obu stron mniej wiecej takie same długosc 1.5cm, wysokość 0,3 mm (narazie są tylko bąble i lakier nie pękł.)
Na klapie raczej trzeba wyciągać klamkę bo 2 bąbelki są dosłownie na łączeniu z klapą.
Najbardziej interesuje mnie czas operacji. Z uwagi na odrdzewienie i malowanie.
Offline
Pytam sie bo widziałem u lakiernika jak suszą pod lampami. Nawet w moim mieście jest w jednym zakładzie usługa lakierowania "smart" która trwa max 24godz. Tylko nią dachu nie można robić :-/
Offline
Najlepiej zrobić to najszybciej, 100ml bazy kosztuje ok: 20zł ale można w sklepie kupić taką malutką buteleczkę jak lakier do paznokci z kodem lakieru i zrobić zaprawkę oczywiście jeżeli jest mały obszar rdzy. Wcześniej oczyścić porządnie.
Offline
Są stosunkowo małe. Jutro właśnie wybieram się do lakiernika, niech to fachowiec obejrzy i co najważniejsze wyceni. Mam nadzieję że robota zmieści się w 3 dniach bo inaczej będę musiał wziąć auto od ojca.
Może ktoś już robił taką operacje u fachowca i wie ile to zajmuje?
Offline
Okazało się że robota nieopłacalna. Widać uczciwy lakiernik doradził, że jak chce nim pojeździć jeszcze tylko ok. roku to lepiej tego nie ruszać.
Robocizna wyszła by prawie 2300zł ( klapa i dach do malowania, dodatkowo okolice tylnych szyb do cieniowania) a wartość auta nie wzrośnie.
Pocieszające jest to że lakiernik ocenił stan blacharki i tak na bardzo dobry, a z tymi purchlami można jeszcze z 2/3 lata pojeździć
Offline
To ja od siebie dodam.... że takie parchle wyskrobalem, oczyściłem z rdzy... i dawaj na to ze 4 grube warstwy zaprawki z buteleczki... w odstępie 20 min.
Na drugi dzień papier wodny i jedziemy na zero z resztą lakieru... Następnie polerka pastą tempo na gąbce do mycia garów....
Trwałość - robiłem to w marcu jak było coś cieplej....
Kilkanaście myć na myjni bezdotykowej... nie widać żeby coś się z tym działo...
Estetyka - prawie nie widać.
Po dokładnym umyciu i w pełnym słońcu da się zauważyć ciemniejsze obszary (nie spłowiały lakier)...
Ogólna ocena - lepsze takie coś, niż odłażący lakier z rdzą...
Koszt - jakieś 30zł i 2 h dłubania.
Offline