Golf 4 Klub Polska
Witam,
Mam dziwny problem z piszczącymi hamulcami. Pisk wydobywa się podczas jazdy (choć nie zawsze). Jak lekko wcisnę hamulec to przestaje piszczeć. Co to może być? Tłoczek, który nie cofa się do końca? Dodam, że klocki i tarcze są jeszcze dobre. Dodatkowo mam wrażenie, że przy gorących dniach na włączonej klimatyzacji (klimatronik) golf jest strasznie mułowaty. Do tego stopnia, że podczas ruszania muszę mieć tak z 1,5k obr bo inaczej wydaje z siebie dziwny terkot (jakby był pod obciążeniem).
Pomóżcie
Offline
Obciążenie silnika klimatyzacją swoje robi. Szczególnie w mieście gdzie jeździmy raczej z mniejszymi prędkościami, nie rozkręcamy silnika w obroty, a raczej często operujemy biegami - światła, skrzyżowanie, piesi na przejściach... Niby piszą że to utrata mocy rzędu 5%... ale jest to naprawdę odczuwalne.
Na trasie znacznie lepiej i mniej uciążliwe.
Pisk hamulców - trzeba sprawdzić co i jak. Przy kończących się klockach i wytartych tarczach może ocierać rant tarczy o metal klocka, najczęściej jeśli tarcze i klocki Ok - to winę ponoszą zeszklone powierzchnie klocków ( od słabego hamowania ). Pojechać gdzieś na szybszą drogę rozpędzić auto i parę razy dobrze depnąć po hamulcach aby klocki się przetarły. Popiskują najczęściej tylne z racji mniejszej % siły hamowania, przód hamuje mocniej. Ew. przejrzeć gruntownie układ hamulcowy - któryś klocek słabiej dociska przez zabrudzenie, zatarcie, lekkie zapowietrzenie...
Ostatnio edytowany przez TataNka (2015-06-07 07:38:52)
Offline
mozesz wyciagnac klocuchy i je potraktowac grubym papierem sciernym, a ranty tarczy o ile są wgl zjechac szlifierką
Offline
Mrblack85 napisał:
Hahaha tataNka znowu się czegoś nauczyłem
To moze tą porade jakoś docenisz mod??
Offline
Kane, Dziękuję. .... mnie naprawdę cieszy tylko to że pomogłem.
PS. Piszczących i ogólnie samych hamulców. Warto raz w roku, np. przy okazji zmiany na letnie kompletu kół ( wielu z Nas robi to samemu tj. opony z felgami ) oczyść prowadnice klocków z brudu, rdzy metalową szczotą - z wyczuciem. Delikatnie ( nie trzeba pryskać jak przy malowaniu) spryskać je smarem miedzianym aby klocki łatwiej się przesuwały, zaś przy ich wymianie drę do żywego pusty zacisk i kładę smar miedziany z tubki - gęstszy.
Tu znalazłem cześć o hamulcach z Elektrody więc cytat " Prowadnice w zacisku hamulcowym na których "pracują" (przesuwają się) klocki hamulcowe smaruje się smarem miedziowym (może być w sprayu, ale znacznie lepiej sprawdzi się smar z tubki lub innego pojemnika gdyż jest znacznie bardziej gęsty i można go swobodniej aplikować).
Smar miedziowy nie wpływa negatywnie na jakość hamowania. Inne smary niż miedziowy po zetknięciu się z powierzchnią roboczą tarczy/klocka są niebezpieczne, gdyż pogarszają jakość hamowania (w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do zeszklenia się klocków itp. przypadłości wymagających wymiany ich na nowe + dokładne czyszczenie tarczy ham.) Dobry markowy, smar miedziowy w sprayu świetnie się sprawdza kiedy kupiliśmy jakieś marne klocki, które lubią popiskiwać wtedy wystarczy z umiarem popsikać po tarczy hamulcowej i problem piszczenia znika. (Uwaga! nie robić tego innymi rodzajami smarów!).
Natomiast jeśli chodzi o smarowanie tłoczków potocznie zwanych cylinderkami hamulcowymi polecam specjalne smary do tego przeznaczone.
Często smary takie dodawane są do kompletów naprawczych zacisków hamulcowych. Komplet taki składa się z gumowych uszczelek po których "slizga się" tłoczek i małego pojemniczka ze smarem (często mającym ciekawy np. różowy/czerwony kolor).
Ewentualnie warto się "szarpnąć" i kupić bardzo dobry smar do cylinderków hamulcowych Wurth'a ".
Myślę że wyczerpałem temat pytania.
Ostatnio edytowany przez TataNka (2015-06-07 12:56:49)
Offline
"TataNka" spoko przyjacielu
Apropo smaru miedziowego-ja przy kazdej wymianie opon daje go odrobinę na sruby/szpilki kół i odkręcam je bez żadnego problemu czy przy uzyciu "dzwigni"-polecam tez tak zrobic.
Offline
kane napisał:
Apropo smaru miedziowego-ja przy kazdej wymianie opon daje go odrobinę na sruby/szpilki kół i odkręcam je bez żadnego problemu czy przy uzyciu "dzwigni"-polecam tez tak zrobic.
A tyle się nasłuchałem od mechaników, że śrub do kół to się nigdy nie smaruje....
Offline
Offline
Ja jestem nauczony, że gwintów śrub niczym się nie smaruje, mają być jedynie dokładnie wyczyszczone i przykręcone z odpowiednią siłą i tyle. Jeżeli chodzi o smarowanie hamulców to smarów miedzianych też nie używam ponieważ, zawsze jak użyłem to miałem problem, bo smar zbierał brud i powodował nieprawidłową prace zacisku. W moich autach od zawsze regularnie czyszczę hamulce z rdzy i innych zanieczyszczeń przy każdej zmianie kół i to wystarcza do prawidłowej pracy.
Offline
lukszumk3, bo teoretycznie ich się nie smaruje! Oczyszczenie szczotką do metalu - to tylko tyle zabiegów konserwatorskich.
Ale uwierz że fabryczny klucz do nakrętek kół z Lublina 3 sam osobiście skręciłem w spiralę usiłując odkręcić pozostałe przy dwóch urwanych...
W dobie technologi nowych smarów czemu sobie nie pomóc ?? Oglądałeś swój klucz do kół ? Ja nie mam jakoś do niego zaufania...
Nie smaruję miedzią, ale czyszczę gruntownie szczotką metalową. Oporną traktuję innym kluczem nasadowym i młotkiem...
Kiedyś w zamierzchłych czasach... dobrym patentem było rozgrzanie śrub w palenisku kowalskim, potem taką śrubę pocierało się brzeg paleniska i otarcie miało jasno czerwoną barwę ( barwy rozgrzanego metalu świadczące o jego temp. się kłaniają z metaloznastwa.... ). I zatopienie jej w w przepracowanym oleju silnikowym aż do całkowitego ostygnięcia !!!! Tak obrobionej śruby nie jadła korozja ani żadne zapieczenie jej nie groziło...
Ale to zapomniane relikty przeszłości... i mało kto dziś to umie zrobić technologicznie tak jak dawny kowal.
cyrro512 - smar zbierał Ci brud, bo pewnie Masz już zjedzone metalowe osłony tarcz, smar smarowi nie równy... miedziany także, poza tym Każdy myje nadwozie by błyszczało, a ile osób myje zaciski ??? - i oto rezultat... Bo myjemy fele oczywiście a nikomu nie chce się pistoletem polecieć po zaciskach z dołu i z góry... ( oczywiście na zimnych tarczach )... To jak mycie zębów, nie wystarczy pasta i szczotka i szuranie bez sensu...
Ostatnio edytowany przez TataNka (2015-06-07 13:56:01)
Offline
A co z grafitowym smarem? Mam taki z 30 lat stary ale swoje robi bo miałem problemy ze zmiana kół z alu na stalówki. Co do hamulców to mi nie piszczą ale jest jakiś okres dla tracz (chodzi mi o parametr czysto techniczny określony przez np. producenta - wiem zboczenie zawodowe)
Offline
Grafitowy czy miedziany tez mozna zapodac na szpilki-ja akurat od kolegi dostałem miedziany i taki tez uzyłem.
Kazda tarcza ma okreslone swoje wymiary (grubość) przez producenta i nalezy sie tego trzymac, ewentualnie zmienic je lub przetoczyć jak maja małe bicie.
Ostatnio edytowany przez kane (2015-06-07 21:46:37)
Offline