Golf 4 Klub Polska

Mnie tam do AXR wyszedł 800 zl z robotą ale nie w żadnym serwisie vw. I w tej cenie paski z contiental/ (rozrządu i klin) , pompa wody, płyn chlodniczy i rolka.

@TataNka ale się rzucasz, chciałem tylko zapytać. Szybkie pytanie szybka odpowiedź, zamiast przeszukiwać pół godziny forum i a nóż ktoś napisał ile zapłacił. Kolejna sprawa to że Ty sobie potrafisz wymienić to nie znaczy że każdy sobie to zrobi. W przypadku rozrządu chcę mieć zrobione to jak trzeba inne rzeczy mogę sobie sam ogarniać. W tym przypadku mam oryg rozrząd VW oraz te 3 części w zamienniku. Inną kasą fiskalną co oznacza że najprawdopodobniej mają rozgraniczone to na 2 firmy, nie jest to robione na lewo czy coś. Napisałem że "podobno" ponieważ nie wiem i chcę się upewnić, w moim egzemplarzu poprzedni właściciel nie wymienił i dlatego już ta część była w kiepskim stanie, z tego co się dowiedziałem wiele osób nie wymienia części 045109479b. Zadałem proste pytanie. Jak Ci nie pasuje to nie musisz czytać ani komentować!!!
@grzybekdaro jakoś potrafił normalnie napisać ile mu wyszło. Pozdro.

ceny różne od części po robociznę co tu się chwalić,że za czteropak wymienił jednemu rozrząd a następny zapłacił 100-400 zł za samą robociznę...nieraz może też przepłaciłem i odwrotnie że zyskałem...
wniosek mój już od dłuższego czasu jest jeden jeśli dana naprawa jest w normie gotówkowej na którą mnie stać...to nawet przysłowiowy "majster mechaniki" może tylko "pstryknąć palcami" i to uzdrowi problem w tym przypadku  nie podlega dyskusji płacę za usługę...
niema mechaników idealnych coby im się "noga nie powinęła" najlepszy się to zdarza!!!
TROCHĘ się rozpisałem ale cóż...MOIM ZDANIEM CENA W NORMIE...ŻADEN KOSMOS....

Heh chyba dobrze napisałem wyżej że i nawet w ASO jak trafi się jakiś głąb to i zepsuje coś.

A więc żeby nie było że robię gównoburzę powiem jak było i że nie mam wielkich pretensji ponieważ ASO zachowało się w porządku w tej sytuacji. Znajomy tam pracujący zabrał ode mnie golfiaka rano żeby to zrobić, w między czasie wyskoczyło że jest potrzebna jeszcze ta część której kod podałem, dla mnie zrozumiałe. jednak golfiak kiedy do mnie wrócił wyglądał tak:

Dodatkowo nie została skasowana inspekcja serwisowa z licznika jak prosiłem, spoko to jeszcze rozumiem można zapomnieć ale wygląd silnika mnie dosłownie przeraził, kolejną sprawą było to że płynu chłodniczego było ledwo minimum(na ciepłym silniku), rano na drugi dzień było poniżej (podobno że kilka razy nalewali i dolewali).
Byłem bardzo zniesmaczony całą tą sytuacją, jednak dzisiaj kolega rozmawiał z kierownikiem i ustalił że zostaną wymienione te plastiki które zepsuli i zostanie skasowana ta inspekcja serwisowa kiedy przyjadę. Umówiłem się już na przyszły tyg. Jednak niesmak po ASO pozostał, teraz się zastanawiam czy różnią się czymkolwiek od innego serwisu czy od Janusza, który robi to w stodole. Rozumiem że mogło akurat się zdarzyć ale dlaczego w ogóle ja otrzymałem samochód w takim stanie. Nie ważne już nie mam jakiś większych pretensji jednak pomyślcie jakby tak się stało z waszym samochodem np u Ciebie @Chrzanek.
To co widać na zdjęciu to po prostu zmyta farba z plastiku jakimś bardzo agresywnie reagującym środkiem (podobno miał być umyty silnik) sam nie wiem po co skoro ani nie był zlany olejem ani nic w tym rodzaju, jedynie przykurzony ponieważ przez zimę praktycznie w ogóle tam nie sprzątałem (nie chce się na mrozie). Do tego w miejscu korka oleju było pełno wody, po same brzegi zagłębienia, wystarczyło odkręcić korek aby woda dostała się do wewnątrz silnika. Teraz jeszcze wydaje mi się jakby coś jęczało pod maską, sądzę że nie słyszałem tego wcześniej, jęk dochodzi z pod filtra powietrza i dolotu.
Cóż nic dodać nic ująć.. Polska, ręce opadają.

Ostatnio edytowany przez krzysiek555 (2016-02-17 21:52:51)

Wydaje się być cała, ok umyję, ogólnie jutro to poczyszczę, martwię się że przewodów z czasem to coś nie zeżre.

Ostatnio edytowany przez krzysiek555 (2016-02-17 22:47:22)

Ech niestety to jeszcze nie koniec tematu. Coś zaczęło dość głośno jęczeć w silniku, na początku sądziłem że mi się wydaje ale teraz słychać głośniej, dzieje się to tylko na ciepłym silniku. Akurat widziałem się ze znajomym, który pracuje w autogazie spojrzał i powiedział że możliwe że jakieś felerne rolki mogli założyć lub może któraś z rolek przy pasku osprzętu, ale przecież nie powinna rolka któraś zacząć jęczeć chyba tak nagle po wymianie paska, gdzie wcześniej była idealna cisza. Grr zaczynam żałować że do nich oddałem golfiaka, takiej fuszerki jeszcze nie widziałem.  . Boję się tylko że jak już głośno jęczy to żeby się to nie skończyło źle dla golfiaka jak gdzieś bardziej przedmucham turbinę

Ostatnio edytowany przez krzysiek555 (2016-02-22 18:58:31)

Właśnie nie wiem co to ma być @Kane. Albo pech albo Panowie w ASO robią sobie jaja

.

Ostatnio edytowany przez kane (2017-05-18 20:30:34)

.

Ostatnio edytowany przez kane (2017-05-18 20:30:46)

.

Ostatnio edytowany przez kane (2017-05-18 20:31:05)