Golf 4 Klub Polska
Przedwczoraj podczas jazdy usłyszałem wystrzał i pojawiło się sporo dymu. Zjechałem na pobocze i wyłaczyłem silnik. Olej kapał pod samochodem. Auto zostało zawiezione do warsztatu. Sprwdziliśmy olej był, płyn w chłodnicy też był. Silnik po uruchomieniu trząsł i chałasował. Mechanik stwierdził że jest już po motorze. Powiem że nie spodziewałem się że silnik o przebiegu 180 tys. padnie.
Teraz zastanawiam się co zrobić ?
Mechanik stwierdził że tych silników się nie naprawia, czy to prawda ?
Doradzono wymianę silnika na używany, patrzyłem na allegro i z tego wynika że kupuję kota w worku, mogę na takim silniku zrobić np. 300tys . kilometrów albo 30 km.
Myślę że najlepiej byłoby kupić motor zamontowany jeszcze w samochodzie i posłuchać jak pracuje oraz zobaczyć jaki auto ma przebieg.
Może ktoś coś doradzi ?
Offline
Co do naprawy to częściowo podzielam zdanie mechanika,szlak wie co padło i czasami taka naprawa bywa dosyć kosztowna dlatego więc ci zasugerował wymianę...ale też nie można przekreślić jego naprawy.Dopóki się nie rozbierz-sprawdzi itp. obecnego to nikt nie wywróży tak naprawdę jakie będą koszty.Podejrzewam że sam tego nie będziesz robił a za każdą czynność jaką wykona warsztat niestety będziesz musiał zapłacić...
Benzynowy silnik przekładałem jeden,zakupiony bez odpalania (zresztą żadnego nie sprawdzałem odpalonego) ale jego stan zewnętrzny był bez zastrzeżeń,po przekładce pracował malinowo a w dodatku o wiele lepiej niż poprzedni.
Na dniach będziemy przekładać diesla w mk4 1.9 AVB,auto zakupione z uszkodzonym silnikiem cieknie z bloku,silnik drugi już zakupiony.Czyli po przekładce części dobre z uszkodzonego do sprzedaży i tak częściowe koszty się zwracają...
Trzeba się liczyć że kupujemy sprzęt używany !!! czy to auto-silnik-podzespoły i tak naprawdę wszystkiego możemy się spodziewać a przewidzieć nikt nie jest wstanie...ba nawet nowe ulegają uszkodzeniu.....
Jeśli chodzi o sam zakup silnika to wiadomo że najlepiej jest go posłuchać jak pracuje-podpiąć kompa itp. Liczy się stan zewnętrzny wygląd ogólny-wycieki itp. Są handlarze co mają kilkadziesiąt jednostek opisanych po jakim są przebiegu i tu wiadomo cena różna.Dają gwarancję rozruchową.
Nie jestem jakimś tam mistrzem mechaniki ale kilka już przekładek zrobiłem razem z bratem i nie był żadnych problemów mechanicznych-elektronicznych itp...oczywiście jednostki kupowane takie same jakie był montowane w danym aucie.
Podstawa to pozytywne nastawienie...
Offline
Maniek a co sadzisz o wsadzeniu nowego wiekszego silnika na miejsce starego zniszczonego motoru ? Nie jest to korzystniejsze rozwiazanie ? Np jesli ten motor 1.6 jest kaputt to dlaczego by nie wsadzic 1.8t przykladowo ?
Offline
golf414 napisał:
Maniek a co sadzisz o wsadzeniu nowego wiekszego silnika na miejsce starego zniszczonego motoru ? Nie jest to korzystniejsze rozwiazanie ? Np jesli ten motor 1.6 jest kaputt to dlaczego by nie wsadzic 1.8t przykladowo ?
Mozna i tak ale trzeba liczyc sie z wiekszymi kosztami tzn wymiana przedniego zawieszenia kompletnego i pewnie z elektryka beda problemy i bedzie trzeba cos wymienic czy zrobic..Najlepszym sposobem jest kupic org 1.8T i tak najlepiej sie wyjdzie
Offline
Popieram kristo19921, przekładka do budy 1.6 silnika 1.8 / T... mija się z celem w sensie zakupu jednostki i jej osprzętu.
Chyba że Masz anglika, rozbitka... w komplecie. Wtedy przekładasz kompletem.
Kupno samego silnika 1.6 to lotto... większość tych silników ma swoje przebiegi, zaś cel demontażu kupowanego silnika zawsze będzie Ci nieznany...
Dobrze jak kupisz z rozbiórki auta walniętego w tył, po dachowaniu... tam gdzie auto zostało spisane na straty z przyczyn nieopłacalnej odbudowy po stłuczce.
Gorzej jak ktoś z zachodu sprzedawał bo auto nie domagało mechanicznie... silnik skrzynia.... tu będą schody, szwaby też lubią zalewać silnik moto doktorem, do huczącej skrzyni zaś wsypać pył z trocin. To znane mi przypadki... a co jeszcze... nie wiem.
Szukać zadbanego egzemplarza w dostępnej dla Ciebie cenie i interesującym Cię wyposażeniu.
Jeśli zaś zdecydujesz się na wymianę silnika to: wstawiać go tam gdzie kupowałeś, robić rozrząd i wymianę oleju w tym miejscu ( ew. ustalić wspólnie warsztat w którym to zrobisz by sprzedający nie mówił że robiłeś to pod mostem...) - być przy tym, przy odpaleniu silnika również, odbyć dłuższą jazdę z mechanikiem ( dobrze aby z kompem podłączonym, aby mieć zapis co i jak po drodze z silnikiem było)...
Wiem że to upierdliwe ale tylko tak Będziesz miał pewność że kupiłeś to za co zapłaciłeś, bo po gwarancji rozruchowej sprzedający D wypnie na Ciebie, zaś przy takiej procedurze skunksa Ci nie sprzeda bo narazi się na koszty... Miałem to doświadczenie przy wymianie swojego muła, i mam nadal...
Ostatnio edytowany przez TataNka (2015-03-29 12:20:46)
Offline
Tu Musisz poszukać specyfikacji technicznych silników, sądzę że raczej kosmetyczne są to różnice... chyba że różnica zaworami liczbą i takimi innymi.
Tu niech wypowiedzą się posiadacze i znawcy tematu.
Offline
golf414 napisał:
Maniek a co sadzisz o wsadzeniu nowego wiekszego silnika na miejsce starego zniszczonego motoru ? Nie jest to korzystniejsze rozwiazanie ? Np jesli ten motor 1.6 jest kaputt to dlaczego by nie wsadzic 1.8t przykladowo ?
Adrian jakby nie patrzeć rozwiązania są różne...zawsze jeśli już dochodzi do wymiany silnika i to dotyczy własnej fury to warto się dobrze zastanowić bo to nie pierdoła jakaś drobna,którą w każdej chwili możemy zmienić-poprawić itp. tylko "serducho"....no i trochę kasy a roboty nie wspomnę....
Dalej jak wspominali poprzednicy (przytoczę ich wypowiedzi) jeśli nasz budżet jest wytrzymały to czemu nie tylko przed zmianą jednostki na mocniejszą-większą pojemnościowo trzeba liczyć się nie na małe wymiany innych podzespołów i tu nie obejdzie się bez naprawdę dobrego fachmana żeby to sklecił aby owa jednostka dawała nam zadowolenie z jazdy a nie "czkała" się wiecznymi bolączkami nam w kieszeni itp....
Osobiście takiej reaktywacji z mniejszego na większy nie przeprowadzałem,trzeba mieć trochę czasu-kasy-nerwów bo to tego niema a przede wszystkim mieć już szerszą wiedzę żeby to ogarnąć.
Dlatego takie zmiany też pozostawiam opcykanym w tym temacie bo nie będę filozofował że potrafię czego nigdy nie robiłem a pisać porady które gdzieś tam zerżnę z innego forum jaki ja to nie jestem znawca to nie MOJA OSOBA I MÓJ CHARAKTER....
Co do zakupu silnika-słupka dodam warto kupić-szukać z takiego samego modelu czyli GOLF to z GOLFA,czasami takie samo oznaczenie literowe-pojemnościowe a ułożenie i osprzęt wodny-elektroniczny jest inny... pamiętajmy Passat ma inne ułożenie silnika,audi raz miałem problem z układem wodnym itp...
Sam zakup jednostki-dawcy to nie miałem problemu bo coś tam nie chodzi jak powinno,wstawiony odpalony (tak działa gwarancja rozruchowa,chcemy ideał to do ASO po nowy jeśli dostaniemy...),po krótkim czasie wymiana oleju-filtrów-rozrządu itp. Tylko owy dawca nie jakiś tam zarzygany bądź myty itp.za śmieszne pieniądze tylko zadbany...
Dla porównania w tamtym roku szukałem do TOURANA 1.9 TDI BLS i były średnio od 2500 zł a kupiliśmy za 4500 zł...
Ostatnio edytowany przez maniek (2015-03-29 13:49:03)
Offline
Postanowiłem co nastepuje
Ja jestem z okolic Łodzi, samochód został w Zgorzelcu ! Koszt lawety powoduje że przewóz do Łodzi jest bez sensu. Holowanie na taką odległość bez wspomagania itd. też mnie nie przekonuje
Miało być tak !
W Zgorzelcu mechanik miał silnik wyjąć , ja miałem gdzieś w Polsce kupić silnik używany i wysłać spedycją do Zgorzelca. Tam silnik miał być zamontowany.
Dziś rozmawiałem z moim dobrym kolegą który ponadto jest mechanikiem z długoletnim stażem (w tym wiele lat przy remontach silników). Kolega prowadzi własny warsztat.
Będzie tak
W Zgorzelcu silnik ze sprzęglem i kołem zamachowym wyjmą i spedycją przyjedzie do Łodzi do kolegi warsztatu. Tam okaże się co jest do naprawy. Podejmiemy decyzję czy naprawiać czy kupić drugi, w każdym przypadku trzeba wymienić rozrząd.
A może kupić używany i z 2 silników złożyć jeden.Jeżeli silnik się do naprawy nie nadaje stracę ok 150 zł za przewóz i tyle.
Chodzi o to żeby silnik był w miarę pewny po naprawie.
I tutaj prośba szukam i szukam w necie i nie mogę znaleźć ile waży silnik 1,6 16v potrzebne mi to dla firmy przewozowej !
Pozdrawiam Radek
Ostatnio edytowany przez radoslaw6363 (2015-03-29 15:57:58)
Offline
kolego ja Ci moge przewiesc samochod, 531-185-793, za 700zł, i silnik tez dobry moge załatwic, kwestia tygodnia, mam tez 1.8 20v za 1500zl komplet na swap
Ostatnio edytowany przez masa200 (2015-03-29 17:53:02)
Offline
masa200 napisał:
kolego ja Ci moge przewiesc samochod, 531-185-793, za 700zł, i silnik tez dobry moge załatwic, kwestia tygodnia, mam tez 1.8 20v za 1500zl komplet na swap
kolego ale nie rób sobie reklamy jeśli już to napisz do kolegi na pw...
Offline
A co koledzy myślicie o wymianie silnika 1,6 na 1,8 ? Czy ktoś przerabiał temat ?
Offline
xoskar24x a czemu żaden sens na 1.8 czy 2.0 ??? w porównaniu do 1.4 i 1.6 wszelakiej maści... ma to jak najbardziej sens.
Sztuka rozbija się o zasobność portfela. Wbrew obiegowej opinii 1.8 20V i 2.0 warto wstawić - tych silników z 2giej ręki jest dość sporo i ceny też zrównoważone, zaś części w porównywalnej cenie do mniejszych braci, oczywiście zgadzam się co do 1.8T.
PS. Uzupełnienie: te silniki sprawują się dobrze z racji nie wyżyłowania pojemności do mocy... osobiście mam co mam - godząc się na spalanie jakie jest uważam to za optymal rozwiązanie do jazdy 3/4 miasto 1/4 trasa... gdyby mnie było stać to założył bym gaz z przyczyn ekonomicznych ( ogólnie uważam LPG za profanację ) ale ekonomia zmienia przekonania
1.8 20V to 125 KM, 2.0 to chyba 115 KM... - to jednostki w porównaniu do w/w ( poza 1.8 T 150KM i wyższe...) dość spokojnie radzące sobie na trasie, bez ekstrawagancji... a w mieście przy umiejętnej jeździe nie spalą więcej niż Koledzy posiadacze piszą...
Moje ostatnie spalanie z miasta luty marzec to 9.8 L ogrzewanie 20C i tylna szyba, klima tylko w celu odparowania. Odcinek do/z pracy 4.8 km w jedną mańkę, wypady na miasto zakupowe...
Ostatnio edytowany przez TataNka (2015-04-01 16:52:04)
Offline
Poszedł rozrząd. Silnik jest kompletnie zdemolowany, w bloku dziury jak pięść, korbowód połamany, miska do wyrzucenia. Policzyliśmy z mechanikiem koszty montarzu silnika używanego czyli silnk, nowy rozrząd, nowe świece, olej filtry itd.
Oraz zakup bloku silnika z tłokami, korbowodem i miską -koszt 500 zł+ rozrząd, świece, planowanie głowicy, olej itp.
Wyszło że remont silnika jest tylko nieco droższy , ale auto powinno pojeździć bez niespodzianek. Silnik używany to loteria. Tak się składa że wszystkie oferowane do sprzedaży silnki mają mały przebieg Gdzie się podziały silniki z dużym przebiegiem niw wiadomo
Offline
Jasne, jak tylko kupisz to co wymieniłeś z możliwością sprawdzenia co i jak.
Jak kupisz to wszystko bez głowicy to i tak panewki i pierścienie do wymiany ( jak z głowicą to pewnie tak samo)... bo skąd wiesz ile to wszystko stało nie obracane i bez oleju... uwierz mało komu się chce konserwować to do sprzedaży...
Wg. mnie szybciej bym skłaniał się do kontaktu z kanibalami, zakupu silnika z rozbiórki z możliwością odpalenia przed demontażem... do zakupu.
Ale to Twoja sprawa, chyba że Twój mechanik to naprawdę gość z klasą, sprawdzi wyoblenie tulei, stan tłoków, i całą resztę.
Ogólnie na dwoje babka wróżyła...
Offline
No cóż zawsze to jakaś loteria, części używane tak mają. To że sprzedaje ktoś silnik bez głowicy może świadczyć że głowica poszła i dół powinien być dobry. Jaki będzie się zobaczy Najlepiej byłoby wymontować silnik na chodzie a najpierw zobaczyć jak pracuje z tym że auto może mieć na liczniku 150tys. a licznik cofnięty o 200tys. i guzik to da bo i tak długo nie pojeździ.
Offline
Tatanka , spalanie 1.8t z reguły jest niższe niż w 1.8 wolnossącym bo owego miałem z 2.0 nie wiem jak jest ale też słyszałem o dużym spalaniu , prawda jest taka , że 1.8T dużo nie palą , swap kosztuję tylko nie co więcej od 1.8 wolnossącego czy 2.0 , a można powiedzieć prawie tyle samo , jeżeli rozmawiamy o dobrym swapie nie do remontu
Tak więc nie wstawiałbym żadnego gównianego 2.0 115km , 35 mniej i z większym spalaniem , czy 1.8 wolnossącego który mi spalał bardzo dużo , a mocy miał mniej o 25km , tylko wstawiłbym 1.8T 150km , które jest silnikiem przyszłościowym , jak zapragniesz znowu mocy , to w 1.8 wolnossącym lub 2.0 musisz albo znów robić swapa albo wymienić całe auto , a w 1.8T ciągniesz auto do 350koni bez konsekwencji A w serii cieszysz się przyzwoitym spalaniem jak i mocą , poza tym 1.8T są dużo żywotniejsze od tych dwóch silników wyżej, dlatego ja polecam swap na 1.8T z resztą który miałem przeprowadzić również u Siebie
Offline
A owszem do pierwszego uśmiechu się zgodzę, turbina swoje robi...
Reszta to czysta demagogia zwolenników lub przeciwników wszelakiej maści...
Jak komuś 2.0 zalega z czystej rozbiórki rozbitka, a nie muła 1.4... 1.6 ... to gotów jest sprzedać po naprawdę rozsądnej cenie.
Allegro to ostatnia deska ratunku, tam zawsze deska o 200-400zł wyższa... ale to moja opinia....
Skoro gównianym nazywasz 2.0... co można powiedzieć o 1.4. 1.6... w jaki sposób je dopasować do rzeczywistości - co zrobić jak widzi się Twój opis 1.4/100KM... czy to literówka czy rżnięcie muła na dwa baty... ????
Offline
Byś musiał po prostu kolego się trochę douczyć jak chcesz dyskutować w tych tematach , może po prostu brak Ci któregoś z tych silników , oceniasz , a nie masz pojęcia , oczywiście , że 1.4 i 1.6 to słabe silniki i nikomu nie polecam , lecz jak udowodniło kilka osób 1.4 jest dobre pod mody i wcale nie musi być takim słabym i złym silnikiem , zapraszam do mnie na przejażdżkę
Offline
Jasne że 1.4 można modować.... ale czemu Kolego szanowny że nie zaznaczysz - wyczynowo..
Sąsiad z pilarki sthila ma motorek dla dzieciaka, coś tam dłubał i ze zwykłej piły ma 20KM...
Nie wierzę że z klasycznego 1.4 po hej hoo... spoko przeróbkach sto koni pojechało, = udowodnione hamownią !
To na pewno nie silnik dla laika na co dzień....
Offline
Lektura dla Ciebie : http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=73&t=449929
A dopiero potem się mądruj po forach bo żeby się wypowiadać na jakiś temat , trzeba mieć jakąkolwiek wiedzę ..
Offline
Samochód został za 600zł. przewieziony ze Zgorzelca do Łodzi do warsztatu kolegi.
Widziałem dzisiaj wyjęty blok silnika i wymontowane tłoki TRAGEDIA w bloku wielkie dziury dwa tłoki rozwalone , miska olejowa pęknięta:o (nowa 400zł.)
,,Nowy'' (Używany) blok silnika jest już zmontowany, jutro jak wszystko bedzie OK samochód powinien jeździć
Remont jest droższy niż zakup używanego silnika i jego zamontowanie, ale mam nadzieję że silnik bez problemu pojeździ
Silnikiem zajął się kolega prowadzący warsztat od wielu lat i wiele silników przeszło przez jego ręce.
Blok z tłokami korbowodem i miską kosztował 400zł.(+100 za przywiezienie) głowica do naprawy i szlifu kolejne 500 (jest uszkodzona) nowy rozrząd kolejne 600 , nowe świeceuszczelki, pierścienie, wtryskiwacz, filtry , olej itp. itd. w sumie wszystko razem (koszt części)2600zł. + dla mechanika za robotę.
Używany silnik kupiłbym za 1500, rozrząd 600 + nowe świece, olej, filtry + mechanik za robotę.
Mechnik powiedział że przez pierwszy 1000 km powinienem uważać, nie szaleć i nie mulić auta. Zalewamy półsyntetykiem, silnikprzed remontem nie brał ani grama oleju , zobaczymy jak będzie teraz
W niedziele jadę 1000km do Bawarii i będzie okazja auto dotrzeć. W tym temacie jak poczytałem w internecie jest kilka szkół jedna mówi że trzeba od razu motor ostro gonić
Ja wolę słuchać mechanika i nie szaleć
Ostatnio edytowany przez radoslaw6363 (2015-04-08 23:29:14)
Offline
było trzeba rozrząd pilnować i zrobić a nie kolego tak jedziic a reszta napinaczy jaki silnik jest najlepszy to wiadomo ze ma takiego kazdy ma zalety i wady
Ostatnio edytowany przez mesiu20 (2015-04-08 23:14:24)
Offline
Auto kupiłem od mojego Niemieckiego pracodawcy(samochód żony)była pierwszym właścicielem. O rozrząd pytałem, (mam zwyczaj pilnować takich rzeczy) odesłali mnie do warsztatu od lat serwisującego auto. Tam szef zapewnił mnie że wszystko jest OK i jeszcze 20 tys. powinienem zrobić.
Ostatnio edytowany przez radoslaw6363 (2015-04-08 23:24:17)
Offline